* Początek *
Witam wszystkich! W końcu zwalczyłam swoje wewnętrzne lenistwo i zabrałam się do założenia bloga, więc oto i jestem.
Zacznijmy może od początku. Kim jestem i co tutaj robię?
Nazywam się Małgosia, lecz biorąc pod uwagę kierunek mojej podróży będę znana raczej jako Maggie lub po prostu M.
Mam 17 lat, obecnie mieszkam w Warszawie i tak jak coraz większa liczba ciekawych świata (czy też sfrustrowanych obecnym życiem) młodych osób, zdecydowałam się na roczną wymianę do Stanów Zjednoczonych. Ten blog będzie zapiskiem moich przygód w tej obcej, hamburgerami płynącej krainie, wraz z kilkoma przemyśleniami i mniej lub bardziej ciekawymi anegdotami.
Przez długi czas wahałam się, czy założyć bloga. Nie jestem mistrzynią znajdywania motywacji a będąc ekstremalną introwertyczką, pomysł regularnego pisania o sobie wydaje się przerażający.
Stwierdziłam jednak, że jeśli najbliższy rok ma być czasem wychodzenia ze strefy komfortu i pokonywania swoich ograniczeń, to może być to niezły początek. Pamiętam również jak bardzo blogi innych "wymieńców" pomogły mi w ostatecznym podjęciu decyzji o wyjeździe i chciałabym w miarę możliwości pomóc osobom, które teraz się nad tym zastanawiają.
Od razu uprzedzam, że dopiero oswajam się z bloggerem, więc układ bloga może jeszcze ulec zmianie a biorąc pod uwagę moje informatyczne beztalencie, może upłynąć trochę czasu zanim uzyska on mój upragniony wygląd.
Cóż, narazie to chyba tyle. Zapraszam do obserwowania a w następnym poście postaram się napisać coś o moim placemencie :)
M.
Zacznijmy może od początku. Kim jestem i co tutaj robię?
Nazywam się Małgosia, lecz biorąc pod uwagę kierunek mojej podróży będę znana raczej jako Maggie lub po prostu M.
Mam 17 lat, obecnie mieszkam w Warszawie i tak jak coraz większa liczba ciekawych świata (czy też sfrustrowanych obecnym życiem) młodych osób, zdecydowałam się na roczną wymianę do Stanów Zjednoczonych. Ten blog będzie zapiskiem moich przygód w tej obcej, hamburgerami płynącej krainie, wraz z kilkoma przemyśleniami i mniej lub bardziej ciekawymi anegdotami.
Przez długi czas wahałam się, czy założyć bloga. Nie jestem mistrzynią znajdywania motywacji a będąc ekstremalną introwertyczką, pomysł regularnego pisania o sobie wydaje się przerażający.
Stwierdziłam jednak, że jeśli najbliższy rok ma być czasem wychodzenia ze strefy komfortu i pokonywania swoich ograniczeń, to może być to niezły początek. Pamiętam również jak bardzo blogi innych "wymieńców" pomogły mi w ostatecznym podjęciu decyzji o wyjeździe i chciałabym w miarę możliwości pomóc osobom, które teraz się nad tym zastanawiają.
Od razu uprzedzam, że dopiero oswajam się z bloggerem, więc układ bloga może jeszcze ulec zmianie a biorąc pod uwagę moje informatyczne beztalencie, może upłynąć trochę czasu zanim uzyska on mój upragniony wygląd.
Cóż, narazie to chyba tyle. Zapraszam do obserwowania a w następnym poście postaram się napisać coś o moim placemencie :)
M.
Hej Maggie, super, że ogarnęłaś bloga. Czekam teraz na post o placemencie, bo chętnie dowiem się czegoś więcej ;)
OdpowiedzUsuńJeeeej kolejny blog przyszłego wymieńca😁 Na razie znam tylko twój i Amelii i czekam aż będzie nas więcej. To życzę miłego blogowania i oby nie odechciało nam się po przyjeździe do Stanów, bo wiele osób pisze posty co 5 miesięcy więc 😂😂
OdpowiedzUsuńTeż nam tego życzę! Z weną twórczą nie jest łatwo, ale liczę że damy radę.
UsuńDodałam już Twojego bloga do obserwowanych :)